Kochałem Ciebie,
ale nie tak jak trzeba.
I szliśmy razem,
ale nie w takt, przebacz.
Nóż ostry jak brzytwa Tobie w serce wbiłem.
Skarbie nie wiesz ile dla mnie znaczysz,
moje serce zamienia się w otchłań rozpaczy.
Proszę wybacz mi krzywdy, które Cię tak zraniły,
i wszystkie dziewczyny, one się nie liczyły.
To Ty jesteś ta jedyna, Ty jesteś moim sercem,
Uwierz mi proszę, nie chcę żyć już w tej udręce.
Przepraszam... to za mało?
Pozwól naprawić co we mnie było złe
Chwila niepewności i dziś ma swój kres
Dobrą stroną związku przebaczanie jest.
za cierpiące serce Twoje,
za te nasze chwile złości,
za brak serca i czułości.
Za odległość która nas dzieli
Za brak wspólnej choć jednej niedzieli
Przepraszam Cię
Za rozmowy nie dokończone
Za uściski wciąż niespełnione
Przepraszam Cię
Za samotnie jedzone obiady
Za te wiersze chowane w szuflady
Przepraszam Cię
Za bezsenne noce przy winie
Za tęsknotę która nie minie
Przepraszam Cię
Za ten patos w listach do Ciebie
Za brak znaków nadziei na niebie
Przepraszam Cię
Za niepewność czy się w usta Twe wpiję
Za wszystko przepraszam lecz kocham ,tym żyję.
że miałam kiedyś 18lat,
że tak mało znałam świat,
że wierzyłam w chłopców bez skazy,
że kochałam się w nich tyle razy,
że płakałam,
kiedy Ty siedziałeś z innymi dziewczynami
Przepraszam Cię mój chłopcze
za moje serce kochające
za 100 innych wad i za głupie 18LAT...
jeśli słowem lub gestem
zadałam Ci ból i cierpienie.
Proszę i błagam o przebaczenie.
Czy przepraszam jeszcze coś znaczy?
Przepraszam, wybaczysz?
Tak wiele dla mnie znaczysz.
Przepraszam za moje spóźnienie,
to było zwykle zapomnienie.
Urazić Cię wcale nie chciałem,
za dużo spraw na głowie miałem!
Przepraszam, że Cię skrzywdziłam
Przepraszam za to co powiedziałam
Wiedz, że tego nie chciałam.
Nie chciałam, żebyś się obraził
Nie chciałam, żebyś był na mnie zły
Nie chciałam, żebyś robił mi wyrzuty
Kolejną już nockę znów zarwałam
Borykałam się z myślami co takiego powiedziałam
Mimo wysiłków nic do głowy mi nie przychodziło
A wręcz przeciwnie, razem z procentami z głowy uchodziło
Gdybyś mi powiedział co zrobiłam nie tak
Gdybyś dał mi jakiś znak
Wtedy bym mogła szczerze Cię przeprosić
i o wybaczenie prosić
Nie chcę aby przyjaźń, która nas łączyła
Przez moją głupotę tak szybko się skończyła.
I swym postępowaniem zaufanie Twoje traciłam.
Wybacz mi te wszystkie chwile słabości,
Gdy błądziłam i nie doceniałam Twojej miłości.
Choć nie jestem ideałem
I Cię ranię niesłychanie,
To me chęci są ogromne,
by Cię znów przekonać do mnie.
Chcę na rękach nosić Ciebie,
Żebyś znowu była w niebie,
Chcę kaprysy spełniać Twoje
I postawić na cokole.
Wiem, że robię wciąż głupoty,
Wiem, że nie masz już ochoty
Wysłuchiwać mych przeprosin
Zachrypniętym mocno głosem.
Zrobię wszystko teraz jednak,
By Cię znów ze sobą zjednać,
Nie popełnię teraz błędu
Zaniechania i popędu.
Szybko przejdę do działania
I poprawię bez wahania
Moje niecne poczynania,
Nie wynikłe z braku cnoty,
Lecz ze zwykłej mej głupoty.
Mam nadzieję, że wybaczysz
I polubić mnie znów raczysz!
Już nie będziesz zasmucana!
Gwiazdko Ty Moja Kochana!
FuRTKa
Niech twój słodki głos usłyszę.
Przerwij proszę to długie milczenie,
Daj mi słudze twemu przebaczenie.
Bo ja w swej ludzkiej głupocie,
Dam się czasem ponieść psocie,
Trochę jak szczeniaczek cię pokąsam,
Przez chwile udaje, że się dąsam.
Stawiam się trochę jak kogucik,
Szalony, nieopierzony szałapucik.
Z nosem zadartym bywam obruszony,
Lecz zawsze wracam do ciebie skruszony.
Z głową pochyloną do ziemi nisko,
Bardzo proszę wybacz mi wszystko.
edikruder65
i świecisz dla mnie co dnia jak słońce latem.
Za moje złe słowa naprawdę żałuję
i wiem ze na Ciebie nie zasługuję.
To Ty pierwszy raz widziałeś jak płaczę.
To Ty - najlepszy na świecie przyjaciel...
Przepraszam więc za to. co było w nas złe,
już nigdy, już nigdy nie opuszczę cię!
przyjmij moje przeprosiny.
Sto uśmiechów, moc radości,
zdrowia szczęścia, pomyślności.
